piątek, 5 grudnia 2014

CO TRZEBA WIEDZIEĆ O "KORDIANIE"


1. Podstawowe informacje o dramacie "Kordian". Dramat romantyczny "Kordian" to młodzieńczy utwór Juliusza Słowackiego (autor miał zaledwie 24 lata), napisany w Genewie (1833), a wydany anonimowo w Paryżu (1834). Dlaczego anonimowo? Wymienia się co najmniej dwie przyczyny. Pierwsza i chyba najbardziej prawdopodobna - autor nie chciał się ujawnić z powodu bardzo negatywnego przedstawienia w utworze rodziny carskiej (możliwość represji).  Druga - ciekaw był reakcji czytelników i z niemałą z satysfakcją odnotował fakt, że autorstwo dzieła przypisywano samemu Mickiewiczowi. 

2. Jak brzmi pełny tytuł utworu?  Pełny tytuł dramatu Słowackiego to - Kordian: Część pierwsza trylogii. Spisek koronacyjny. Zarówno tytuł, jak otwarte, wręcz urwane zakończenie, a także urywek listu poety ("moja trzecia część Kordiana spalona"), sugerują, że utwór jest faktycznie tylko pierwszą częścią większego zamierzenia.  

3.  Co oznacza imię Kordian?  Tytułowa postać dramatu jest całkowicie fikcyjna, nawet jej imię zostało wymyślone przez Słowackiego. To imię znaczące, czyli takie, którego brzmienie budzi określone skojarzenia. W najpopularniejszej interpretacji oznacza ono człowieka o wielkim sercu, "dającego serce" (łac. cor, cordis = serce).  Z kolei w słownikach XIX-wiecznej polszczyzny pojawia się słowo "kordiana" =  "serca ckliwość", "kiedy człowiek cierpi wielkie ciążenie na sercu", co jest wyraźnym odniesieniem do osobowości bohatera. Nie zapominajmy również o skojarzeniu brzmieniowym: Konrad - Kordian. Ostatecznie "Kordian" Słowackiego jest przecież polemiką z "Dziadami" Mickiewicza. 

4. Tu znajdziecie tekst dramatu "Kordian". Przyda się do przypomnienia szczegółów, znalezienia  potrzebnych cytatów itp.

5. Tu znajdziecie streszczenie szczegółowe "Kordiana". To dla tych, którzy nie zrozumieli tekstu oryginalnego... Znajdziecie tu również - i to wielki plus opracowania - odniesienia historyczne, ułatwiające zrozumienie całości. Drobne błędy też znajdziecie...

6. Budowa dramatu "Kordian". "Kordian" to dramat 3-aktowy, poprzedzony scenami Przygotowania i Prologu.   Akt I zawiera trzy sceny, akt II - tylko jedną, za to toczącą się w kilku różnych miejscach, natomiast akt III - aż dziesięć.  Sceny są także nierównej długości - najdłuższa jest scena spiskowa (IV), najkrótsza - scena koronacji cara (II).

7. "Kordian" w tabelkach.

 


8. Jak Słowacki rozlicza się z błędami powstania listopadowego?  Ten problem znajdziecie w "Przygotowaniu" - czyli takiej jakby "przedakcji" dramatu, która toczy się 29 lat przed wydarzeniami aktu III.

Na przełomie XVIII i XIX wieku (CIEKAWOSTKA: Zwróćcie uwagę na błąd rzeczowy - rok 1800, który nadchodzi, to nie początek nowego wieku, ale koniec starego. Podobne spory wiedliśmy w roku 2000, który zamknął drugie tysiąclecie.) zbierają się moce nieczyste, by stworzyć historię wybranego narodu na nadchodzące stulecie.  Ten naród to Polacy. Wg koncepcji Słowackiego, tylko Szatan mógł dla nich stworzyć dramatyczne wydarzenia XIX wieku: zabory, prześladowania, więzienia, Sybir, a wreszcie nieudolnych przywódców odpowiedzialnych za klęskę powstania listopadowego.

„Słuchaj! wśród narodów wiela
Jednemu się ludowi dzień ogromny zbliża,     (zapowiedź powstania listopadowego)
Idź tam, jego rycerze noszą krzywe szable      (charakterystyczna broń szlachty polskiej) 
Jako księżyc dwurożny, jako rogi diable;
I rękojeść tych kordów nie ma kształtu krzyża.
Pomóż im - oni mają walkę rozpoczynać
Taką, jakąśmy niegdyś z panem niebios wiedli.
Oni się będą modlić, zabijać, przeklinać.
(...)
Ten naród się podniesie, zwycięży, i zginie;      (zapowiedź zwycięstwa moralnego    
Miecze na wrogach połamie,                              i klęski militarnej powstania)
A potém wroga myślą zabije,
Bo myśl jego ogniste ma ramię (...)"

„Dziś mamy prawo stwarzać królów i nędzarzy
Na całą rzekę stuletniego cieku.
Więc temu narodowi stwórzmy dygnitarzy (...)"

Tożsamość powstających w kotle "duchów" nie budzi żadnych wątpliwości, bo autor podsuwa wyraźne wskazówki dotyczące nazwisk postaci ogólnie znanych w czasach, kiedy powstawał utwór.

Generał Józef Chłopicki - I dyktator powstania,
nie dopuścił do udziału w powstaniu chłopów, 
co znacznie zmniejszyło liczebność oddziałów powstańczych.
"Dajmy mu na pośmiewisko,
Sprzeczne z naturą nazwisko,
Nazwijmy od słowa ludu,
        Kmieciów, czyli nędznych chłopów." 

- oceniony najłagodniej jako "człowiek godny" i wysokiego rodu,
ale przesadnie ostrożny i mało zaangażowany.
                                  "Dajmy mu na pośmiewisko,
                                  Sprzeczne z naturą nazwisko;
                                   Ochrzcijmy imieniem Czarta."  

Generał Jan Skrzynecki - II dyktator powstania,
skrytykowany za taktykę uników stosowaną w czasie walk.
Wódz! chodem raka przewini,
Jak ślimak rogiem uderzy,
Sprobuje - i do skorupy
Schowa rogi, i do skrzyni
Miejskiéj zniesie planów trupy (...)

Julian Ursyn Niemcewicz - autor "Śpiewów historycznych", 
skrytykowany za konserwatyzm i zapatrzenie w przeszłość.
"Starzec, jak skowronek,
Zastygły pod wspomnień bryłą,
Napół zastygłą, przegniłą.
Poeta - rycerz - starzec - nic (...)"

Joachim Lelewel  historyk, uczony,
skrytykowany za słabość polityczną,
 przerost teoretyzowania nad działaniem.
"Twarz uwiędła i wzrok w czarném kole;
Paszczę myśli otwiera wciąż głodną,
Wiecznie dławi księgarnie i mole;
I na krzywych dwóch nogach się chwieje,
Jak niepewne rządowe systema."

Generał Jan Krukowiecki - ostatni dyktator powstania,
oceniony najsurowiej za poddanie stolicy Moskalom.
"(...)- to zdrajca!
A gdy zabrzmi nad miastem dział huk,
On rycerzy ginących porzuci;
Z arki kraju wyleci jak kruk,
Strząśnie skrzydła, do arki nie wróci...
Kraj przedany on wyda pod miecz."  


9. Postaci historyczne w dramacie. Polecam ten artykuł do przeczytania, dowiecie się sporo ciekawych rzeczy. Słowacki, podobnie jak Mickiewicz, zadbał o autentyzm wydarzeń w utworze. Oprócz wymienionych wyżej generałów i polityków pojawia się m. in. Napoleon Bonaparte, Wielki Książę Konstanty, car Mikołaj I Romanow oraz tajemniczy Kuruta z Placu Saskiego.

10. Opowieści Grzegorza. Tak jak w "Dziadach" pojawiały się fragmenty epickie, czyli np. przypowieści księdza Piotra, tak i w "Kordianie" ich nie brak. W pierwszym akcie dramatu stary sługa Grzegorz, żeby rozproszyć nudę Kordiana, opowiada mu trzy historie. Ukazują one trzy modele życia.
    1) O Janku, co psom szył buty - ten fragment "Kordiana" funkcjonuje w literaturze polskiej jako dydaktyczna bajka dla dzieci. Opowiada o chłopcu, który nie miał zdolności do nauki ani chęci do pracy, ale pochlebstwami, sprytem, a przede wszystkim dobrym pomysłem zapewnił sobie i rodzinie dostatnie życie. Dostrzega się tu dwa skrajnie różne morały: 1) Negatywny - Wykształcenie niewiele znaczy, bo najlepiej ustawiają się w życiu spryciarze i pochlebcy. 2) Pozytywny - Niezależnie od potencjalnych możliwości człowieka każda szansa odpowiednio wykorzystana może mu przynieść sukces.
     2)  O wyprawie Napoleona do Egiptu - to epizod z życia Grzegorza podczas służby w Legionach Polskich pod wodzą Napoleona. Z opisu wynika, że chodzi o dzień 21 lipca 1798 r., kiedy "Mały Kapral" pokonał mameluków w bitwie pod piramidami i wkroczył do Kairu. Opowieść starego wiarusa zawiera fakty historyczne, miedzy innymi dotyczące licznej grupy francuskich naukowców (187!), których cesarz wziął ze sobą, aby zebrali materiały o Egipcie. (za Wikipedią: Do historii przeszły też słowa generała Maximiliena Caffarelliego wypowiedziane podczas tej bitwy: „Uczeni i osły do środka!” – rozkaz ten miał chronić zarówno licznych naukowców francuskich, których Napoleon wziął na wyprawę, jak i zwierzęta, służące jako środek transportu. Intencje były dobre, ale od tej pory żołnierze nazywali „uczonych nierobów” osłami.") 
Grzegorz przytacza też słynne słowa cesarza, mające zagrzać do walki i podnieść morale zmęczonych żołnierzy.
"I rzekł: Soldats! co znaczy, powiedział: żołnierze!
Słyszałem wszystko; wódz rzekł: Patrzcie, wojownicy!
Ze szczytu piramidy - co znaczy: z dzwonnicy,
Ze szczytu tych piramid sto wieków was widzi." (W oryginale - 40 wieków.)
Opowieść jest realistyczna i ma charakter nieco humorystyczny, rubaszny.  Wspomnienie chlubnych kart historii to sposób na dodanie skrzydeł zniewolonym Polakom.
    3)  O dzielnym Kazimierzu - ta opowieść z kolei sięga do życia Grzegorza po przegranej wyprawie Napoleona na Moskwę w 1812 r. Dwustu legionistów trafiło wtedy do niewoli rosyjskiej i pędzono ich na Sybir. Moskale traktowali jeńców ze szczególnym okrucieństwem. Jeden z nich, Kazimierz, postanowił zorganizować bunt i uciec z towarzyszami do Polski, ale Rosjanie zorientowali się w jego zamiarach. Otoczyli legionistów na brzegu Wołgi z zamiarem podzielenia ich na małe grupki i powcielania do różnych pułków. Gdy jeńcy chwycili się za ręce i nie dali rozdzielić, Tatarzy z baszkirskiego pułku zaczęli chwytać ich na arkany i wlec za końmi po ziemi. Historia zawiera opis męczeńskiej śmierci jednego z jeńców - starego żołnierza. Wtedy Kazimierz ściągnął z konia tatarskiego pułkownika i razem z nim rzucił się rzeki, gdzie głowę wroga wcisnął między dwie kry, które ją odcięły od tułowia. Sam też zginął, poświęcając się dla innych.
Ta trzecia historia - dramatyczna, zawierająca szokujące szczegółowe opisy śmierci - mówi o konieczności poświęcenia dla sprawy narodowej. Jest to jedyna historia, która powoduje zainteresowanie Kordiana.

11. Monolog Kordiana na szczycie Mont Blanc. To punkt kulminacyjny dramatu, nie bez powodu umieszczony na najwyższym szczycie Europy. Na pewno widzicie podobieństwo do Wielkiej Improwizacji. Różnica jest jednak zasadnicza: Kordian nie mierzy się z Bogiem, tylko z własnymi słabościami. Patrząc z podniebnego szczytu na ziemię, przywołuje obraz ojczyzny, która pozostała jedyną trwałą wartością. Zaczyna postrzegać siebie jako jednostkę wybitną, zdolną poprowadzić naród do walki o zwycięstwo.
"Jam jest posąg człowieka na posągu świata.

O, gdyby tak się wedrzeć na umysłów górę,
Gdyby stanąć na ludzkich myśli piramidzie
I przebić czołem przesądów chmurę,
I być najwyższą myślą wcieloną…
Wie, że mógłby dokonać wielkich rzeczy, ale jednocześnie ma świadomość własnej słabości wewnętrznej, apatii, braku chęci do życia.
Pomyśleć tak — i nie chcieć? o hańbo! o wstydzie!"
Niczego nie jest pewien, więc prowadzi dialog wewnętrzny, pytając samego siebie, czy ma tyle siły, by natchnąć serca rodaków chęcią walki.
"Mogęż siłą uczucia serce moje nalać,
Aby się czuciem na tłumy rozciekło
I przepełniło serca nad brzegi,
I popłynęło rzeką pod trony — obalać?"
W monologu Kordiana brak żądań, jak u Konrada, za to pojawiają się liczne pytania i przypuszczenia, a nawet myśli samobójcze.
"Może lepiej się rzucić w lodowe szczeliny?…"
Przed chwilą bohater utracił wszystkie młodzieńcze ideały, bo przekonał się, że światem rządzi pieniądz, prawdziwa miłość nie istnieje, a Kościół popiera tyranię.
"Uczucia po światowych opadały drogach…
Gorzkie pocałowania kobiety — kupiłem…
Wiara dziecinna padła na papieskich progach…"
Kordian już wie, że ma ogromne możliwości, ale brak mu jeszcze wielkiej idei, która rozpali serce.
"Posągu piękność mam — lecz lampy brak."
Jednak na szczycie Mont Blanc doznaje objawienia. Wzorem postępowania staje się dla niego szwajcarski bohater narodowy, Winkelried, który poświęcił własne życie dla swojej ojczyzny. 
"Duch rycerza powstał z lodów…
Winkelried dzidy wrogów zebrał i w pierś włożył,
Ludy! Winkelried ożył!
Polska Winkelriedem narodów!
Poświęci się, choć padnie jak dawniej! jak nieraz!"
Chmura niesie Kordiana do ojczyzny ze słowami:
"Siadaj w mgłę — niosęć… Oto Polska — działaj teraz!…"
Hasło Kordiana "Polska Winkelriedem narodów" to wyraz polemiki Słowackiego z Mickiewiczem i jego ideą mesjanizmu, zawartą  z kolei w haśle "Polska Chrystusem narodów". Różnica polega na postawie:  mówiąc w największym skrócie - winkelriedyzm zakłada poświęcenie czynne, mesjanizm - poświęcenie bierne.

Motto do "Kordiana" - to fragment poematu Juliusza Słowackiego "Lambro", gdzie ukazana jest rola poezji - powinna ona „ożywiać ogień”, czyli rozbudzać uczucia patriotyczne, kształtować świadomość narodową i być skarbnicą wartości.

"Więc będę śpiewał i dążył do kresu;
Ożywię ogień, jeśli jest w iskierce.
Tak Egipcjanin w liście z aloesu
Obwija zwiędłe umarłego serce;
Na liściu pisze zmartwychwstania słowa;
Chociaż w tym liściu serce nie ożyje,
Lecz od zepsucia wiecznie się zachowa,
W proch nie rozsypie… Godzina wybije,
Kiedy myśl słowa tajemną odgadnie,
Wtenczas odpowiedź będzie w sercu - na dnie."

Juliusza Słowackiego - Lambro

1 komentarz: