20/21 listopada 1900 r. we wsi Bronowice Małe pod Krakowem odbyło się wesele młodopolskiego poety, Lucjana Rydla, z chłopką, Jadwigą Mikolajczykówną. Poprzedził je ślub w Kościele Mariackim w Krakowie. Jednym z gości weselnych był Stanisław Wyspiański, który, wg opinii świadków, z niemal fotograficzną dokładnością opisał w swoim dramacie zaobserwowane scenki oraz charakterystyczne zachowania czy powiedzonka ich uczestników. Wynikły z tego nawet skandale towarzyskie, bo po premierze "Wesela" - 16 marca 1901 r. - nie każdy z bohaterów był zadowolony ze swojego scenicznego wizerunku.
Oczywiście - "Wesele" to nie tylko reportaż. W scenerii wiejskiego wesela autor umieścił sceny symboliczne i to właśnie one zamieniły utwór obyczajowy w dramat narodowy.
2. Jak jest zbudowany dramat "Wesele"?
Cały dramat składa się z trzech aktów podzielonych na różnej długości sceny (I-38,II-30, III-37). Jest ich tak dużo, gdyż zależą od liczby osób - ktoś wchodzi czy wychodzi i mamy nową scenę. A postacie są ruchliwe, bo przecież na weselu nikt na miejscu nie usiedzi :-)
Akt I poprzedzony został bardzo obszernymi didaskaliami zawierającymi szczegółowy opis dekoracji (od razu widać, że autor był również malarzem). Zwróćcie uwagę, że w wiejskiej izbie, oprócz tradycyjnego wyposażenia "chłopskiego" (zaznaczyłam na zielono) znajduje się sporo elementów ze świata "pańskiego" (na czerwono). Widać, że w tym wnętrzu współistnieje świat chłopsko-szlachecki. Podkreśliłam i pokolorowałam rzeczy, na które warto zwrócić uwagę:
Akt I poprzedzony został bardzo obszernymi didaskaliami zawierającymi szczegółowy opis dekoracji (od razu widać, że autor był również malarzem). Zwróćcie uwagę, że w wiejskiej izbie, oprócz tradycyjnego wyposażenia "chłopskiego" (zaznaczyłam na zielono) znajduje się sporo elementów ze świata "pańskiego" (na czerwono). Widać, że w tym wnętrzu współistnieje świat chłopsko-szlachecki. Podkreśliłam i pokolorowałam rzeczy, na które warto zwrócić uwagę:
"DEKORACJA:
Noc listopadowa; w chacie, w świetlicy. Izba wybielona siwo, prawie błękitna, jednym szarawym tonem półbłękitu obejmująca i sprzęty, i ludzi, którzy się przez nią przesuną.
Przez drzwi otwarte z boku, ku sieni, słychać huczne weselisko, buczące basy, piskanie skrzypiec, niesforny klarnet, hukania chłopów i bab i przygłuszający wszystką nutę jeden melodyjny szum i rumot tupotających tancerzy, co się tam kręcą w zbitej masie w takt jakiejś ginącej we wrzawie piosenki...
I cała uwaga osób, które przez tę izbę-scenę przejdą, zwrócona jest tam, ciągle tam; zasłuchani, zapatrzeni ustawicznie w ten tan, na polską nutę... wirujący dookoła; w półświetle kuchennej lampy, taniec kolorów, krasych wstążek, pawich piór, kierezyj, barwnych kaftanów i kabatów, nasza dzisiejsza wiejska Polska.
A na ścianie głębnej: drzwi do alkierzyka, gdzie łóżka gospodarstwa i kołyska, i pośpione na łóżkach dzieci, a górą zszeregowani Święci obrazkowi. Na drugiej bocznej ścianie izby: okienko przysłonione białą muślinową firaneczką; nad oknem wieniec dożynkowy z kłosów; - za oknem ciemno, mrok - za oknem sad, a na deszczu i słocie krzew, otulony w słomę, w zimową ochronę okryty.
Na środku izby stół okrągły, pod białym, sutym obrusem, gdzie przy jarzących brązowych świecznikach żydowskich suta zastawa, talerze poniechane tak, jak dopiero co od nich cała weselna drużba wstała, w nieładzie, gdzie nikt o sprzątaniu nie myśli. Około stołu proste drewniane stołki kuchenne z białego drzewa; przy tym na izbie biurko, zarzucone mnóstwem papierów; ponad biurkiem fotografia Matejkowskiego "Wernyhory" i litograficzne odbicie Matejkowskich "Racławic". Przy ścianie w głębi sofa wyszarzana; ponad nią złożone w krzyż szable, flinty, pasy podróżne, torba skórzana. W innym kącie piec bielony, do maści z izbą; obok pieca stolik empire, zdobny świecącymi resztami brązów, na którym zegar stary, alabastrowymi kolumienkami dźwigający złocony krąg godzin; nad zegarem portret pięknej damy w stroju z lat 1840 w lekkim muślinowym zawoju przy twarzy młodej w lokach i na ciemnej sukni.
U boku drzwi weselnych skrzynia ogromna wyprawna wiejska, malowana w kwiatki pstre i pstre desenie; wytarta już i wyblakła. Pod oknem stary grat, fotel z wysokim oparciem. Nad drzwiami weselnymi ogromny obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej z jej sukienką srebrną i złotym otokiem promieni na tle głębokiego szafiru; a nad drzwiami alkierza takiż ogromny obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, w utkanej wzorzystej szacie, w koralach i koronie polskiej Królowej, z Dzieciątkiem, które rączkę ku błogosławieniu wzniosło. Strop drewniany w długie belki proste z wypisanym na nich Słowem Bożym i rokiem pobudowania.
RZECZ DZIEJE SIĘ W ROKU TYSIĄC DZIEWIĘĆSETNYM
3. O co chodzi w tym "Weselu"?
WESELE – AKT I s
|
||
Osoby i
treść sceny:
|
Ważne
cytaty:
|
|
sc.1
|
Czepiec, Dziennikarz: Rozmowa o polityce
|
"Co tam, panie, w polityce? Chińcyki trzymają się mocno?" (Czepiec)
„Niech na całym świecie wojna, byle polska wieś zaciszna, byle
polska wieś spokojna”. (Dziennikarz) „…panowie duza by juz mogli mieć, ino
oni nie chcom chcieć!” (Czepiec)
|
sc.2
|
Dziennikarz,
Zosia Dziennikarz zachwyca się naturalnym
wdziękiem Zosi.
|
„…i
po cóż tyle śpiewności?” (Zosia)
„Ot
tak, z rozlewności towarzyskiej”.
(Dziennikarz)
|
sc.3
|
Radczyni, Haneczka, Zosia Dziewczęta
chcą tańczyć z chłopami.
|
|
sc.4
|
Radczyni,
Klimina
Klimina, ku oburzeniu Radczyni, chce
swatać jej syna z chłopką..
|
„Wyście
sobie, a my sobie. Każden sobie rzepkę
skrobie”. (Radczyni)
|
sc.5
|
Zosia, Kasper Zosia
wypytuje Kaspra o pierwszą druhnę - Kasię, z którą go swatają.
|
|
sc.6
|
Haneczka,
Jasiek
Haneczka tańczy z Jaśkiem dumnym ze
swojej funkcji pierwszego drużby.
|
„Jasiek
dzisiaj pierwszy drużba”. (Haneczka)
„Najmilso
mi tako służba”. (Jasiek)
|
sc.7
|
Radczyni,
Klimina
Radczyni pyta Kliminę o siewy i plony
oraz o jej plany małżeńskie.
|
„Czyście
sobie już posiali?” (Radczyni)
„Tym
ta casem się nie siwo”. (Klimina)
|
sc.8
|
Ksiądz,
Panna Młoda, Pan
Młody Duchowny
opowiada o swoim pochodzeniu i planowanym awansie.
|
„Sami
swoi, polska szopa, i ja z chłopa, i
wy z chłopa”. (Ksiądz)
|
sc.9
|
Pan Młody,
Panna Młoda Pan Młody
nie może się nacieszyć żoną, ciągle ją całuje.
|
„…kochałem się po różnemu,
a ciebie chcę po swojemu, po naszemu”. (Pan Młody)
|
sc.10
|
Poeta, Maryna Młodopolski
flirt towarzyski – sztuka dla sztuki.
|
„Sztuka dla sztuki”. „Tajemnicą jest kobieta”. (Poeta)
„Pan poeta, pan poeta”.
(Maryna)
|
sc.11
|
Ksiądz,
Pan Młody, Panna
Młoda Ksiądz
ostrzega młodych przed wygaśnięciem miłości.
|
„…choć się dzisiaj wszystko godzi, przyjdzie czas, co was ochłodzi”. (Ksiądz)
|
sc.12
|
Pan Młody,
Panna Młoda Pan
Młody podziwia strój żony, proponuje, by zdjęła za ciasne buty.
|
„Co
się męczyć? W jakim celu?” (Pan Młody)
„Trza
być w butach na weselu”. (Panna Młoda)
|
sc.13
|
Ksiądz, Pan-Młody
Rozmowa o szczęściu.
|
„Szczęście każdy ma przed nosem, a jak ma, to trzeba brać…” (Pan Młody)
|
sc.14
|
Radczyni,
Maryna Maryna
opowiada o tańcu z Czepcem.
|
„…teraz to sobie myślę: co insze złoto, a co insze miedź”. (Maryna)
|
sc.15
|
Maryna,
Poeta Młodopolski
flirt towarzyski – (c.d.)
|
|
sc.16
|
Zosia,
Haneczka Rozmowa
o miłości.
|
|
sc.17
|
Pan Młody,
Żyd
Żyd drwi z chłopomanii Pana Młodego i opowiada
o młodopolskich upodobaniach swojej córki.
|
„…pan się narodowo bałamuci, panu wolno…”. (Żyd)
|
sc.18
|
Pan Młody,
Żyd, Rachel Przybywa
Rachel - córka Żyda - skuszona
poetycznością scenerii wesela.
|
„…ta chałup rozświecona, z daleka, jak arka w powodzi”. (Rachel)
|
sc.19
|
Pan Młody,
Rachel
Żydówka sugeruje temat utworu
poetyckiego, Pan Młody ma zamiar go napisać ; zachwyca się prostotą życia wiejskiego.
|
„…ach, ta chata
rozśpiewana, ta roztańczona gromada, zobaczy pan, proszę pana, że się do
poezji nada”. (Rachel)
|
sc.20
|
Pan Młody,
Rachel,
Poeta Poeta
wzywa Pana Młodego do żony.
|
|
sc.21
|
Rachel, Poeta Młodopolski
flirt towarzyski.
|
|
sc.22
|
Radczyni, Pan Młody Pan
Młody zachwycony weselem, muzyką, tańcem, Radczyni sceptyczna.
|
„Jak
się żenić, to się żenić!” (Pan Młody)
„W
równe nogi wskoczyć w studnię”.
(Radczyni)
|
sc.23
|
Pan
Młody, Poeta Rozmowa
o poezji.
|
|
sc.24
|
Poeta, Gospodarz
Malarz wykpiwa patos młodopolskiej literatury, poeta
wskazuje idee romantyczne jako wadę
narodową Polaków; Gospodarz jest pewien potęgi polskiego ludu.
|
„…u nas wszystko dramatyczne, w wielkiej skali, niebotyczne…” (Gospodarz); „…tak by
się nam serce śmiało do ogromnych wielkich rzeczy, a tu pospolitość
skrzeczy…”; „My jesteśmy jak przeklęci, że nas mara, dziwo nęci…”(Poeta);
„A bo chłop i ma coś z Piasta (…)
chłop potęgą jest i basta”. (Gospodarz)
|
sc.25
|
Poeta, Gospodarz,
Czepiec, Ojciec Czepiec
demaskuje Poetę, kpiąc z jego potrzeby podróżowania.
|
„Ptok ptakowi nie jednaki, człek człekowi nie dorówna, dusa
dusy zajrzy w oczy, nie polezie orzeł w gówna…” (Czepiec); „Jestem
sobie pan żurawiec (…) Ptak powrotny”. (Poeta); „Pon latawiec!” (Czepiec)
|
sc.26
|
Ojciec, Dziad
Teść pana młodego trafnie ocenia stosunek panów do
chłopów, obaj wspominają rzeź szlachty (1846), w której uczestniczył
Dziad.
|
„Oj, pany się nudza sami, to się pięknie bawiom z nami”. (Ojciec); „…będzie pan
twój wnuk”. (Dziad)
|
sc.27
|
Dziad,
Żyd
Żyd lekceważąco wyraża się o pozornym
sojuszu panów z chłopami.
|
„Taka szopka, bo to nie kosztuje nic, potańcować sobie raz:
jeden Sas, a drugi w las”.
(Żyd)
|
sc.28
|
Żyd, Ksiądz Rozmowa o
wspólnych interesach.
|
„Chłopską
biedą nie obstoję”. (Ksiądz)
|
sc.29
|
Żyd, Ksiądz,
Czepiec Obaj
żądają od Czepca spłaty długu.
|
„To któż moich groszy złodzij, cy Żyd jucha, cy dobrodzij!?” (Czepiec)
|
sc.30
|
Pan Młody, Gospodarz Rozmowa o
wybuchowym temperamencie chłopów i wspomnienie rzezi z 1846r., która burzy
sielankowy obraz dzisiejszej wsi.
|
„…strzegę się tych badań, bo mi trują myśl o polskiej wsi…”;
„Myśmy wszystko zapomnieli, mego dziadka piła rżnęli…” (Pan Młody)
|
sc.31
|
Gospodarz, Ksiądz Ksiądz
odjeżdża, piją strzemiennego.
|
|
sc.32
|
Haneczka, Jasiek Podziękowanie
za taniec.
|
|
sc.33
|
Kasper, Jasiek Rozmowa
o pannach z miasta.
|
„…te panny to nas chcom”. (Kasper); „… tak one ino kpiom”. (Jasiek)
|
sc.34
|
Jasiek Piosenka -
marzenie o bogactwie.
|
„Zdobęde
se pański dwór; wywlekę se zloty wór, złoty wór wysypie ludziskom przed
ślipie: nakupie se pawich piór”. (Jasiek)
|
sc.35
|
Pan Młody, Radczyni Pan
Młody szczyci się zerwaniem z tradycyjnymi normami narzeczeństwa,
Radczyni pozostaje przy swoim zdaniu (uważa, że popełnił mezalians).
|
„O ten kredens, o tę szafę rozbiją się, jak o rafę, i najbardziej
zakochani…” (Pan Młody); „Mego zdania to nie zmienia”.
(Radczyni)
|
sc.36
|
Poeta
– Rachel Dziewczyna
opowiada o swoich młodopolskich upodobaniach (chłopi, poezja). Odchodząc,
przywołuje do chaty „nadprzyrodzoną Moc” .
|
„…nie przeziębi najgorszy mróz, jeśli kto ma zapach róż; owiną
go w słomę zbóż, a na wiosnę go odwiążą i sam odkwitnie”; „Chcę poetyczności dla was i chcę ją
rozdmuchać; zaproście tu na wesele wszystkie dziwy, kwiaty, krzewy, pioruny,
brzęczenia, śpiewy… (Rachel); „I chochoła!”
(Poeta)
|
sc.37
|
Poeta
- Panna Młoda
Poeta namawia Pannę Młodą, by zaprosiła na swoje wesele
udręczone dusze.
|
„Ty dzisiaj jesteś szczęśliwą, panno młoda – zaproś gości tych, którym gdzie złe wciórności dopiekają
– którym źle…” (Poeta)
|
sc.38
|
Poeta
- Panna Młoda - Pan
Młody Rozbawieni
młodzi zapraszają na wesele chochoła z sadu.
|
„…przyjdź, chochole, na wesele, zapraszam cię ja, pan młody…” (Pan Młody); „Skoro
północ zacznie bić, do nas tu na izbę przydź”. (Panna Młoda)
|
WESELE – AKT II – scenki
„reporterskie” przeplecione z widzeniami
bohaterów
|
||
Osoby i
treść sceny:
|
Ważne
cytaty:
|
|
sc.1
|
Gospodyni, Isia Pora spać, ale córka chce jeszcze obejrzeć oczepiny.
|
|
sc.2
|
Gospodyni, Isia, Klimina
Kobiety idą przygotować oczepiny, Isia
zostaje w izbie. Bije północ.
|
|
sc.3
|
Isia, Chochoł Pojawia się Chochoł i zapowiada przybycie
innych gości. Mała Isia postrzega go jedynie jako śmiecia.
|
Kto mnie wołał, czego chciał, zebrałem się w com ta miał (…); //Tatusiowi
powiadaj, że tu gości będzie miał (…); (Chochoł); A ty mi się przepadaj, śmieciu jakiś,
chochole! (Isia)
|
sc.4
|
Marysia,
Wojtek Para
małżeńska odpoczywa po tańcach w świetlicy.
|
|
sc.5
|
Marysia, Widmo Ukazuje się widmo zmarłego
narzeczonego, który przypomina dawne
chwile szczęścia.
|
Zimnem z dołu wieje strój, ty nie mój, ty nie mój! (Marysia)
|
sc.6
|
Marysia,
Wojtek Marysia
nie chce żyć wspomnieniami.
|
Przytul mnie, Wojtecku, do siebie, wole ciebie, wole ciebie. (Marysia)
|
sc.7
|
Stańczyk, Dziennikarz Mądry błazen królewski (Zygmunta
Starego i Zygmunta Augusta) - symbol krytycznego myślenia o Polsce - kpi
z konserwatywnych przekonań Dziennikarza.
|
Domek mały, chata skąpa: Polska, swoi, własne łzy, własne
trwogi, zbrodnie, sny, własne brudy, podłość, kłam; znam, zanadto dobrze
znam.(…) // Zaśpiewałeś kruczy ton; tobież tylko dzwoni
w głuszy pogrzebowych jęków dzwon // Masz tu kaduceusz, chwyć! Rządź! Mąć nim
wodę, mąć! (…) Mąć tę narodową kadź, serce truj, głowę trać! Na Wesele! Na Wesele!
Stań na czele!!! (Stańczyk) // Wina ojca idzie w syna;
niegodnych synowie niegodni; ten przeklina, ów przeklina - ród pamięta, brat
pamięta, kto te pozakładał pęta i że ręka, co przeklęta, była swoja. (Dziennikarz)
|
sc.8
|
Dziennikarz, Poeta Dziennikarz czuje
się wypalony, paraliżuje go poczucie winy za grzechy ojców, które
doprowadziły Polskę do upadku.
|
Młodości - wyrwi mię z cieśni, oplatają mnie grzyby i pleśni; o Młodości,
jakożeś daleko, a to jeszcze wczora, prawie wczora... // (…) widzę tu gości i muzyki słyszę swoje, polskie,
nasze, i po ścianach
złożone pałasze, obrazeczki, sceny
narodowe. To mnie draźni i
męczy, i boli: Czy my mamy prawo
do czego?!! Czy my mamy jakie
prawo żyć...? My, motyle i
świerszcze w niewoli, puchnąć poczniemy
i tyć z trucizny,
którą nas leczą. (Dziennikarz)
|
sc.9
|
Poeta, Rycerz (powszechnie uznawany za Zawiszę
Czarnego) Przynosi wspomnienia o wielkości Polski i oskarża poetę o
marnowanie sił twórczych na poezję dekadencką, podczas gdy trzeba wzywać do
walki.
|
A czy wiesz, czym ty masz być, o czym
tobie marzyć, śnić.//
Tam to jest!! Olbrzymów dzieło; Witołd,
Zawisza, Jagiełło, tam to jest!! (Rycerz) //Ktoś jest? (Poeta) Moc. (Rycerz)
|
sc.10
|
Poeta, Pan Młody
Poeta czuje przypływ
patriotyzmu.
|
Niedołęga byłem - a dzieła to mitręga próżna - mgła nic
niewarta. // Polska to
jest wielka rzecz: podłość odrzucić precz,
wypisać
świętą sprawę na tarczy, jako ideę, godło i orle skrzydła przyprawić, husarskie
skrzydlate szelki założyć, a już wstanie któryś wielki, już wstanie jakiś
polski święty.(Poeta)
|
sc.11
|
Pan Młody,
Hetman, Chór Pojawia
się Hetman (Branicki) w otoczeniu Chóru, który wypomina mu wysługiwanie się
Moskwie.
|
(…) braliśta pieniążek moskieski, hej, hetmanie, hetmanie
Branecki! (Chór)
|
sc.12
|
Pan Młody,
Hetman
Pan Młody wypomina magnatowi
zdradę Polski, a Hetman zarzuca mu zdradę szlachty przez ożenek z córką
chłopa.
|
Hetmaniłeś ty, hetmanie, chocia byłeś
łotr, i sam król był tobie kmotr; przewodziłeś, przewodziłeś, a my dzisiaj w
psiej niewoli (…) (Pan Młody) // Czepiłeś się chamskiej dziewki?! Polska
to wszystko hołota, tylko im złota; trza było do bękartów Carycy iść smalić
cholewki: byłać ta we mnie cnota. //. Asan mi tu Polski nie żałuj, jesteś
szlachcic, to się z nami pocałuj, jesteś wolny! (Hetman)
|
sc.13
|
Pan
Młody,
Hetman, Chór Za
zdradę ojczyzny Hetman cierpi męki, wlewają mu do gardła roztopione złoto.
|
Zaprzedałeś
kraj, ty lew; złotem pysk ci zaleją!
(Chór)
|
sc.14
|
Pan Młody,
Dziad Poruszony
Pan Młody mówi
Dziadowi, że widział zjawę z piekła.
|
|
sc.15
|
Dziad, Upiór
Jakub Szela, przywódcy rabacji
chłopskiej z 1846r. przypomina fakty sprzed pół wieku.
|
Jeno ty nie przeklinaj usty, boś brat -
drżyj! ja Szela!! Przyszedłem tu do Wesela, bo byłem ich ojcom kat, a dzisiaj
ja jestem swat!! Umyje się, wystroje się. Dajcie, bracie, kubeł wody: ręce
myć, gębe myć, suknie prać - nie będzie znać; chce mi się tu na Weselu żyć,
hulać, pić - ?jeno ta plama na czole... (Upiór)
|
sc.16
|
Kasper, Kasia, Jasiek Drużbowie zalecają się do Kasi.
|
|
sc.17
|
Kasper, Kasia Dziewczyna
sprzyja Kasprowi.
|
|
sc.18
|
Kasper, Kasia,
Nos Pijany artysta
przypija do pary i chciałby pocałować Kasię.
|
|
sc.19
|
Panna Młoda, Pan Młody Pan
Młody snuje marzenia o spokojnej przyszłości z żoną.
|
Poczekaj, będziemy szczęśliwi (…) W jakim
dworze; postawimy se dwór modrzewiowy, brzózek przed oknami posadzę. (Pan Młody) // Brzoza straśnie sybko pusco, het ściany we trzy roki ocieni. (Panna
Młoda) // Będziemy se siedzieć w zieleni,
będziemy se siedzieć w maju, we kwitnącym sadzie. (Pan Młody) //W paradzie. (Panna Młoda)
|
sc.20
|
Dziennikarz, Zosia Zosia mówi o
swoim przyjaznym stosunku do ludu
wiejskiego.
|
„…ale myślę, panie redaktorze, że tam w tej wiejskiej komorze
(…), że tam mój taniec coś znaczy”. (Zosia)
|
sc.21
|
Poeta, Rachel
Żydówka wraca na wesele w
przeczuciu czegoś ważnego, co ma się wydarzyć.
|
(…) pan się może śmiać, ale mnie się
wymarzyło, że się tu zaczyna coś dziać - ? // (…) a wie pan, że się zwróciłam
w drodze; bo mi w poprzek ścieżki przeszła jakaś osoba...// W powietrzu atmosferyczna zmiana: chata
stała się rozkochana w polskości(…) (Rachel)
|
sc.22
|
Gospodarz, Kuba
Kuba zapowiada przybycie nowego
gościa.
|
A pon musi wielgi być: ubiory na nim
czerwone, siwa broda a lira u siodła, jak te dziady z Kalwaryje, co nosą lire
u pasa. // Jak zyje, jeszczem takiego Polaka nie ujzoł
(…)
(Kuba)
|
sc.23
|
Gospodarz, Gospodyni, Kuba Gospodyni
nakazuje przyjąć gościa w świetlicy, a sama idzie do alkierza.
|
|
sc.24
|
Gospodarz, Wernyhora
Legendarny lirnik ukraiński
przybywa do bronowickiej chaty z rozkazem dla Gospodarza. Początkowo nie
zostaje rozpoznany. Nakazuje natychmiast rozesłać wici i zgromadzić lud
przed kościołem, gdzie o świcie wszyscy w skupieniu mają czekać na jego
przyjazd.
|
Z daleka, a miałem blisko i wybrałem
Weselisko, boście som tu jakoś wraz, i wybrałem Ichmość Mości dom, gdzie
ludzie sercem prości. (Wernyhora) // Pan-Dziad z lirą
- Wernyhora! Wy mnie znany – spodziewany(…)//Wy ze Słowem - Wy ze Słowem!
(Gospodarz) // Słowo-Rozkaz,
Rozkaz-Słowo; dla serca serce gotowo. Słuchaj, panie Włodzimierzu: oto chwila
osobliwa, pomówimy o Przymierzu. // Trzy zlecenia. // Ma być jawne, co jest
krytem; co dalekie było - blisko. Dziś u Waści weselisko; prawie że są
wszyscy społem; roześlesz wici przed świtem; niech jadą we cztery strony. // Skoro porozsełasz gońce, zgromadzisz lud
przed kościołem, (…) a wtedy przykaż im ciszą, niech żaden brzeszczot nie
szczęknie, a skoro rzesza uklęknie, niech wszyscy natężą słuch: czy tętentu
nie posłyszą od Krakowskiego gościńca - ?// (…) czy
już jadę z Archaniołem - ?/ Leć kto pierwszy do Warszawy z chorągwią
i hufcem sprawy, z ryngrafem Bogarodzicy; kto zwoła sejmowe stany, kto na
sejmie się pojawi Sam w stolicy - ten nas zbawi! // Daję Waści
złoty róg. // Na jego rycerny głos spotężni się Duch, podejmie Los. (Wernyhora)
|
sc.25
|
Gospodarz,
Gospodyni Gospodarz
rwie się do drogi, ale żona bierze to za pijackie otumanienie.
|
(…) gwałtu, rety, jesteś chory, cosi,
gdziesi, kajsi, ktosi - ? piłeś duza (…) (Gospodyni)
|
sc.26
|
Gospodarz, Jasiek Zadanie otrzymane od Wernyhory
Gospodarz przekazuje Jaśkowi razem z bezcennym zaczarowanym złotym rogiem…
|
Przeleć, przeleć w cztery strony; pukaj w
okna, zakrzycz "musi"; niech tu staną przede świtem, niech tu staną
przed kaplicą chłopy z ostrzem rozmaitem. (Gospodarz) // Chłopy z kosą - dobra nasza! (…) Chłopy z kosą! Same wichry mnie poniosą! (Jasiek) //Owiń se o szyję sznur i dzierż mocno
cięgiem róg.(…) Nie chylaj się nigdzie po nic, ino leć. (…) Wróć, nim trzeci pieje kur; wrócisz, to
se staniesz tu; wtedy zadmij tęgo w róg, to się taki wzmoże Duch, jaki
nie był od lat stu - bo wszyscy wytężą słuch. Ino nie zgub, bo róg złoty, bo
go zseła Jasny Bóg. (…) Bez tego złotego dźwięku Wniwecz
pójdzie cały ruch. (Gospodarz)
|
sc.27
|
Gospodarz, Staszek Parobek opowiada o czarodziejskim
koniu dziwnego gościa, przynosi też złota podkowę, którą zgubił on w błocie.
|
(…) koń - jak ony nań sie zwalił, jakby
wągle w nim rozpalił: ogniem piernół, ogniem łysnął, jak się naroz bez płot
cisnął, mnie i Kubie pysk osmalił. (Staszek)
|
sc.28
|
Gospodarz, Gospodyni, Staszek Gospodarz
pokazuje podkowę żonie i chce, aby inni tez ją zobaczyli.
|
|
sc.29
|
Gospodarz, Gospodyni Oboje decydują się schować
podkowę do skrzyni. Gospodyni nie puszcza męża rwącego się do wyjazdu.
|
„Scęście w ręku; tego z ręki się nie zbywa, w tajemnicy się
ukrywa, światu się nie pokazuje: Scęście swoje się szanuje!” (Gospodyni)
|
sc.30
|
Gospodarz - Gospodyni - Goście z miasta Gospodarz
zarzuca gościom z miasta fałsz, lituje się nad ich nijakością.
|
„…wy się wynudzicie w mieście, to się wam do wsi zachciało;
tam wam mało, tu wam mało, a ot co z nas pozostało: lalki, szopka, podle
maski, farbowany fałsz, obrazki…”
(Gospodarz)
|
WESELE - AKT III
|
||
Osoby i treść sceny:
|
Ważne cytaty:
|
|
sc.1
|
Gospodarz Scena bez słów,
zmęczony Gospodarz sam w pokoju.
|
|
sc.2
|
Gospodarz,
Poeta, Nos, Pan Młody, Gospodyni, Panna
Młoda Obecni
rozmawiają z Nosem, który wygłasza hasła typowe dla przybyszewszczyzny:
dekadentyzm, sztuka dla sztuki, indywidualizm, pijaństwo, fascynacja Chopinem
|
Wszystko
nudzi, wszystko mi się przykrzy już…;//…eviva l’arte, życie nasze nic
niewarte…; //…na plan pierwszy wstąpić muszę…;// Piję, piję, bo ja muszę, bo
jak piję, to mnie kłuje, wtedy w piersi serce czuję…(Nos)
|
sc.3
|
Czepiec,
Muzykant Czepiec
dał kapeli szóstkę i teraz awanturuje się, że zbyt krótko dla niego grali.
|
|
sc.4
|
Czepiec,
Czepcowa Żona próbuje
uspokoić męża.
|
|
sc.5
|
Czepcowa,
Gospodyni Kobiety
rozmawiają o weselu.
|
|
sc.6
|
Rachel, Poeta Rozmowa -flirt
|
|
sc.7
|
Haneczka,
Pan Młody Haneczka
zwierza się bratu z czułości do Krakusow, on uważa, że druhowie są za głupi
na jej całusy.
|
|
sc.8
|
Poeta,
Maryna Maryna
z szacunkiem traktuje chłopów, a poeta zwierza się dziewczynie z
dwoistości swojej duszy.
|
Mówili
o Polsce chłopi(…) – jakoś temu wierzę, że mówili rozsądnie i szczerze. (Maryna);
…jest ktoś, co mi skrzydła rozwija, i
ktoś, co mi skrzydła pęta; jest ktoś, co mi oczy zakrywa, i ktoś, co mi
światło ciska… (Poeta)
|
sc.9
|
Czepiec,
Kuba Syn
gospodarzy informuje wójta o wizycie Wernyhory (dowodem na to jest złota
podkowa) i planowanej wyprawie na Moskali.
|
Gość
z Ukrainy, jakiś okropnie bogaty, straśnie polskie robił miny.
(Kuba)
|
sc.10
|
Czepiec,
Dziad Dziad
pyta o powód poruszenia wśród chłopów.
|
…tak
się rozpytują chłopy, jakby się co miało dziać: chcom się do żelastwa brać.
(Dziad)
|
sc.11
|
Czepiec,
Gospodyni Żona
tłumaczy zachowanie gospodarza odurzeniem alkoholowym.
|
Tyle
z tego co z niczego; kajś się zbiroł, kajś się broł, może by był kogo proł.
(Gospodyni)
|
sc.12
|
Radczyni,
Dziennikarz Dziennikarz
wyraża się lekceważąco o swojej pracy; ucieka od niej, dopiero na weselu
czuje się dobrze.
|
Rzeczy
serio nie ma; wszystko jest prowizoryczne: przekonania, opinie, twierdzenia. (Dziennikarz)
|
sc.13
|
Radczyni, Panna Młoda Radczyni
powątpiewa w szczęśliwa przyszłość ludzi o różnym statusie intelektualnym.
|
…o
czym wy będziecie mówili, jak tak nadejdzie wieczór długi (…) on
wykształcony, ty bez szkół. (Radczyni)
|
sc.14
|
Panna Młoda, Marysia Starsza siostra
uświadamia młodszą, że jej dusza zawsze będzie wracała do rodzinnej chaty.
|
Cieszę
się, a myślę sobie, ze ci bedzie, siostro, żal. //…tutok dusza się ostanie i
tutok twoje kochanie, a tam ci będzie samotno i bez to ci będzie markotno, i
bez to ci bedzie żal. (Marysia)
|
sc.15
|
Marysia, Ojciec Marysia
wspomina, jak na weselu Gospodyni poznała narzeczonego, który potem umarł, a
ona wydała się za Wojtka.
|
…
ostał swat, boś się przez Wojtka swatała i swat ciebie wzioł (Ojciec); A ja swata pokochała… (Marysia)
|
sc.16
|
Poeta, Panna Młoda Jagusia
opowiada sen, w którym biesy złotą karetą wiozły ją do Polski. Pyta poetę,
gdzie jest ta Polska, a on wskazuje na jej serce.
|
Po
całym świecie możesz szukać Polski, panno młoda, i nigdzie jej nie
znajdziecie”. (…) A jest jedna mała klatka
- o niech tak Jagusia przymknie rękę pod pierś.(…) A tam puka?(Poeta)
I
cóz to tako nauka? Serce!? (Panna Młoda); A to Polska właśnie. (Poeta)
|
sc.17
|
Poeta,
Pan Młody Pan
młody nie pragnie wielkości, ale spokojnego, cichego i skromnego życia
wśród wiejskiej przyrody.
|
…ja
wolę gaik spokojny, sad cichy, woniami upojny, żeby mi się kwieciły jabłonie
i mlecze w puchów koronie, i trawa wschodziła zielona, kręciła się przy
mnie żona, żebym miał kąt z bożej łaski, maleńki…(Poeta)
|
sc.18
|
Poeta,
Pan Młody, Czepiec
Wchodzi
Czepiec z kosą na sztorc, obaj poeci myślą, że przyszedł pozować Gospodarzowi
do obrazu.
|
Już
się obrazy skońcyły; panom ino obrazy, płótna. //…pon się na mnie skrzywiom,
jako rzeke, że my się nie rozumiewa i na nic rozmowa nasa.
(Czepiec); A pewnie, my do Sasa, wy do
lasa. (Poeta)
|
sc.19
|
Poeta,
Pan Młody, Czepiec,
Gospodarz Czepiec zgłasza gotowość chłopów do
walki o wolność. Obudzony Gospodarz nie pamięta wcześniejszych wydarzeń.
|
Panowie,
jakeście som, jeźli nie pójdziecie z nami, to my na was – i z kosami!
(Czepiec)
|
sc.20
|
Pan
Młody, Czepiec,
Gospodarz Czepiec pokazuje panu młodemu, że na
błoniach zebrało się chłopskie wojsko.
|
|
sc.21
|
Gospodarz, Czepiec Malarz podziwia
Czepca z kosą, uważa, że obaj są pijani.
|
|
sc.22
|
Gospodarz, Czepiec, Parobcy Gospodarz
próbuje sobie przypomnieć nocnego gościa.
|
|
sc.23
|
Poprzedni, Pan Młody Pan Młody
widział ogromne stado białych gołębi. Woła na świadka Jagę, ale Kasper nie
chce dopuścić kobiet do obrad.
|
|
sc.24
|
Poprzedni, Panna Młoda Panna Młoda wdziera się siłą do
izby, gdzie obradują mężczyźni.
|
|
sc.25
|
Poprzedni, Poeta Poeta opowiada
o stadach czarnych wron i chmurach w kształcie tronu.
|
|
sc.26
|
Poprzedni, Gospodyni Kobieta mówi, że pod Krakowem widać wojsko. Wybiegają
razem z Poetą.
|
…jakieś
wojsko w ogniu stoi. Całe pole pod Krakowem
od tych kosisków się roi. (Gospodyni)
|
sc.27
|
Poprzedni prócz
Gospodyni i Poety Młodzi
wybiegają zobaczyć znaki.
|
|
sc.28
|
Poprzedni prócz
Państwa Młodych, Poeta Poeta wraca i
mówi o tajemniczych znakach w przyrodzie.
|
|
sc.29
|
Poprzedni, Pan
Młody Opowiada
o śladach na niebie.
|
Ze
Zorzy się zrobiła krew: taki sznur krwi wydłużony ponad Kraków - krwawy pąs, jakby
wieża Zygmuntowska
miała we dwie strony
wąs. (Pan Młody)
|
sc.30
|
Poprzedni, Panna Młoda Opowiada o przylocie kruka.
|
|
sc.31
|
Poprzedni, Gospodyni Kobieta jest przerażona perspektywą
powstania.
|
|
sc.32
|
Poprzedni, wielu chłopów z
kosami i różną bronią, poubieranych jak do drogi Chłopi są
gotowi do zbrojnego zrywu, Gospodarz nadal nic nie pamięta.
|
Mówisz,
żeś wytężył słuch - bracie - skądś te słowa znam "wytężać - wytężać
słuch". (Gospodarz do Poety)
|
sc.33
|
Poprzedni, Haneczka, Zosia
Gospodarz
wreszcie przypomina sobie wizytę nocnego gościa i opowiada o niej zebranym. Zgodnie
z rozkazem Wernyhory wszyscy zaczynają nasłuchiwać Następuje symboliczna scena zasłuchania.
|
Słuchajcie
- wytężcie słuch: był u mnie Duch: Wernyhora! // …dawał mi rozkazy, hasła, a
był w sprawach takich pilny, nic
w nim Siła, Moc nie gasła. Spieszył się, wyleciał zara, miał
objechać liczne dwory i miał wrócić do tej pory.
(Gospodarz)
|
sc.34
|
Jasiek
Wpada
Jasiek i widzi „uśpionych” ludzi, chce ich obudzić dźwiękiem rogu i wtedy
stwierdza, że gdzieś zgubił złoty róg.
|
…słysta,
Hanuś, Błazek, matuś, panie młody, Czepiec, tatuś, panie,
cóż to - czy zaklęci; stoją syscy jak pośnięci; //
Aha; prawda,
żywy Bóg, przecie miałem trąbić w róg; kaz ta, zaś ta, cyli zginoł, czyli mi
sie ka odwinoł - kajsim zabył złoty róg, ostał mi się ino sznur. (Jasiek)
|
sc.35
|
Jasiek,
Chochoł Chochoł wyjaśnia
chłopakowi, w jakich okolicznościach stracił róg. Jasiek biegnie go szukać,
tymczasem wstaje świt.
|
Miałeś,
chłopie, złoty róg, miałeś, chłopie, czapkę z piór: czapkę ze łba wicher
zmiótł. (…) Ostał ci sie ino sznur. (Chochoł)
|
sc.36
|
Jasiek Chłopak wraca i martwi się, że sam
będzie musiał podołać obowiązkom uśpionych chłopów.
|
Kajsim
zabył złoty róg, u rozstajnych może dróg, copke strasny wicher zwiał bez tom
wieche z pawich piór; żebym chocia róg ten miał – ostał mi się ino sznur.
(Jasiek)
|
sc.37
|
Jasiek,
Chochoł Chochoł każe Jaśkowi rozbroić
zgromadzonych i magią wprowadza ich w trans – weselnicy, nie reagując na
nic, tańczą chocholi taniec i „będą tańczyć cały rok”.
|
Miałeś,
chamie złoty róg, miałeś, chamie, czapkę z piór: czapke wicher niesie, róg
huka po lesie, ostał ci się ino sznur… (Chochoł); Jezu! Jezu! Zapioł kur! Hej, hej, bracia,
chyćcie koni! chyćcie broni, chyćcie broni! Czeka was WAWELSKI DWÓR!
(Jasiek)
|
Można to zrozumieć tak. Wyobraźcie sobie zwyczajne wesele w chłopskiej chacie oglądane z perspektywy izby, w której goście się najedli, a teraz poszli tańczyć do sąsiedniego pomieszczenia. Jednak co chwila ktoś wchodzi, żeby odpocząć, napić się i porozmawiać, bo w tłoku i hałasie się przecież nie da. A rozmowy, jak to na masowych imprezach, o wszystkim i o niczym: grzecznościowe konwersacje pełne ogólnikowych frazesów, błyskotliwe flirty z pannami, powierzchowne dyskusje o polityce, sztuce, miłości. Zabawne dialogi nowożeńców podkreślające dystans obyczajowy i intelektualny między nimi, bo przecież młodzi pochodzą z innych światów: on - popularny poeta z krakowskiej cyganerii, ona - prosta wiejska dziewczyna. Goście weselni też z dwóch światów sztucznie połączonych wspólnym wydarzeniem, które w dużej mierze jest efektem mody na chłopomanię. Panowie lekceważą mądrość chłopów, chłopi wątpią w szczerość panów, a dystans pomiędzy nimi wytycza obustronna nieufność. W końcu alkohol szumi w głowach i wtedy ...
... wydarzenia tracą realność, pojawiają się senne urojenia, zwidy, wspomnienia własnych rozterek, klęsk i dramatów. Kilkorgu bohaterom materializują się one w postaci zjaw symbolizujących ich wewnętrzne rozdarcie, ukazujących marzenia czy odkrywających bolesną prawdę. Widmo, Stańczyk, Rycerz, Hetman, Upiór - to przecież elementy podświadomości tych bohaterów, którym się ukazują.
I w tym trochę nierealnym świecie odbywa się próba zrywu niepodległościowego, bo przecież dla Polaków wolność to wartość najwyższa. Oto pojawia się legendarny Wernyhora, a wraz z nim szansa na wyzwolenie. Trzeba tylko rozesłać wici i zebrać naród pod kościołem, gdzie ma oczekiwać ponownego przybycia Wernyhory, a następnie zadąć w złoty róg, by obudzić w powstańcach moc do zwyciężenia wroga. Jednak na drodze stają (jak zawsze) tzw. trudności obiektywne. Gospodyni uznaje misję męża za pijackie urojenia i nie wypuszcza go z domu, Gospodarz powierza zadanie rozniesienia wici młodemu drużbie - Jaśkowi i beztrosko przekazuje mu bezcenny złoty róg. Nieodpowiedzialny chłopak gubi róg, schylając się po swoją czapkę z pawimi piórami. (Do dziś jest dla mnie nieodgadnioną tajemnicą, po jakiego grzyba Gospodarz dał mu ten róg? Przecież trzeba było w niego zadąć dopiero po zgromadzeniu wszystkich mieszkańców gminy. Oto do czego prowadzi nadużywanie alkoholu...) Tymczasem dookoła chaty gromadzą się uzbrojeni chłopi, do których dotarła wieść o powstaniu. Gospodarz długo nie może sobie przypomnieć, o co wszystkim chodzi. Dopiero 4 sceny przed końcem przypomina sobie wizytę legendarnego lirnika i jego rozkazy. Każe wszystkim uklęknąć i nasłuchiwać tętentu koni, który zapowie przyjazd Wernyhory z Archaniołem. Kiedy o świcie Jasiek przybywa do Bronowic, zastaje wszystkich trwających w dziwnym transie. Obudzić ich może tylko... a jakże - złoty róg - zagubiony gdzieś na rozstajach! Na rozkaz Chochoła Jasiek rozbraja chłopów, a słomiana kukła wprowadza ich w dziwny senny taniec. Naród pozostaje w uśpieniu na kolejny rok...
... wydarzenia tracą realność, pojawiają się senne urojenia, zwidy, wspomnienia własnych rozterek, klęsk i dramatów. Kilkorgu bohaterom materializują się one w postaci zjaw symbolizujących ich wewnętrzne rozdarcie, ukazujących marzenia czy odkrywających bolesną prawdę. Widmo, Stańczyk, Rycerz, Hetman, Upiór - to przecież elementy podświadomości tych bohaterów, którym się ukazują.
I w tym trochę nierealnym świecie odbywa się próba zrywu niepodległościowego, bo przecież dla Polaków wolność to wartość najwyższa. Oto pojawia się legendarny Wernyhora, a wraz z nim szansa na wyzwolenie. Trzeba tylko rozesłać wici i zebrać naród pod kościołem, gdzie ma oczekiwać ponownego przybycia Wernyhory, a następnie zadąć w złoty róg, by obudzić w powstańcach moc do zwyciężenia wroga. Jednak na drodze stają (jak zawsze) tzw. trudności obiektywne. Gospodyni uznaje misję męża za pijackie urojenia i nie wypuszcza go z domu, Gospodarz powierza zadanie rozniesienia wici młodemu drużbie - Jaśkowi i beztrosko przekazuje mu bezcenny złoty róg. Nieodpowiedzialny chłopak gubi róg, schylając się po swoją czapkę z pawimi piórami. (Do dziś jest dla mnie nieodgadnioną tajemnicą, po jakiego grzyba Gospodarz dał mu ten róg? Przecież trzeba było w niego zadąć dopiero po zgromadzeniu wszystkich mieszkańców gminy. Oto do czego prowadzi nadużywanie alkoholu...) Tymczasem dookoła chaty gromadzą się uzbrojeni chłopi, do których dotarła wieść o powstaniu. Gospodarz długo nie może sobie przypomnieć, o co wszystkim chodzi. Dopiero 4 sceny przed końcem przypomina sobie wizytę legendarnego lirnika i jego rozkazy. Każe wszystkim uklęknąć i nasłuchiwać tętentu koni, który zapowie przyjazd Wernyhory z Archaniołem. Kiedy o świcie Jasiek przybywa do Bronowic, zastaje wszystkich trwających w dziwnym transie. Obudzić ich może tylko... a jakże - złoty róg - zagubiony gdzieś na rozstajach! Na rozkaz Chochoła Jasiek rozbraja chłopów, a słomiana kukła wprowadza ich w dziwny senny taniec. Naród pozostaje w uśpieniu na kolejny rok...
4. Na czym polega dwuplanowa kompozycja "Wesela"? Chodzi o to, że akcja wydarzeń rozgrywa się na planie realistycznym i fantastycznym, a do tego ukazuje dwa światy: wiejski i miejski - chłopów i "panów".
AKT I zwany też komedią obyczajową - to plan realistyczny; Akcja toczy się do północy i przypomina reportaż z wesela, tym bardziej że każda postać literacka ma swój rzeczywisty pierwowzór. W zakończeniu aktu państwo młodzi zapraszają na wesele Chochoła.
AKT II zwany też symbolicznym lub wizyjnym - to plan realistyczno-fantastyczny: Akcja zaczyna się dokładnie o północy przybyciem Chochoła. Pomiędzy scenami weselnymi pojawiają się widzenia poszczególnych bohaterów. Najważniejsza jest scena z Wernyhorą. W zakończeniu aktu pijany Gospodarz zarzuca miejskim gościom sztuczność i fałsz.
AKT III zwany też narodowym lub wyzwoleńczym - to plan fantastyczno-realistyczny: Akcja zaczyna się przed świtem i trwa do pierwszych promieni słońca. Toczy się w świecie naznaczonym obecnością legendarnego Wernyhory i Chochoła. Pojawiają się dziwne znaki na niebie, na błoniach pod Krakowem zbierają się chłopi uzbrojeni w kosy na sztorc - tylko Gospodarz nie może sobie przypomnieć wizyty nocnego gościa aż do sceny 33. Kiedy wreszcie jego pamięć odżywa, wszyscy zebrani zapadają w dziwny sen, a w końcu chochoł prowadzi ich do tańca.
Pamiętajcie, że akcja "Wesela" toczy się 20/21 listopada 1900r.
Trzeba zacząć od tego, że uczestnicy wesela to bliscy znajomi Wyspiańskiego i pierwotnym zamiarem artysty było prawdopodobnie stworzenie satyrycznego utworu obyczajowego, w którym wykpiłby ich bezlitośnie, bo złośliwiec był z niego niesamowity. Wsadził szpileczki komu tylko mógł: Kazimierzowi Tetmajerowi - za szermierki słowne z pannami i fruwanie po świecie, Rydlowi - za komiczną nieznajomość kultury wiejskiej i legendarne gadulstwo, Domańskiej - za wywyższanie się nad innych, Czepcowi - za awanturnictwo itp. Nawet zresztą nie próbował ukryć, kto jest kim, a na plakacie teatralnym chciał umieścić prawdziwe nazwiska bohaterów!!!
Radzę przeczytać Plotkę o "Weselu" Wyspiańskiego autorstwa Tadeusza Boya-Żeleńskiego, a dowiecie się wielu ciekawych i prześmiesznych rzeczy.
MIASTO - inteligencja, artyści z Krakowa, przyjaciele i rodzina pana młodego
PAN MŁODY - Lucjan Rydel (1870-1918), młodopolski poeta
GOSPODARZ - Włodzimierz Tetmajer (1861-1923), znany malarz i miłośnik wsi polskiej (sceny rodzajowe, pejzaże, polichromie kościelne, stroje ludowe postaci z "Panoramy racławickiej"itp.), od 10 lat ożeniony z chłopką i osiadły na wsi w chacie krytej strzechą.
POETA - Kazimierz Przerwa-Tetmajer (1865-1940), brat przyrodni Włodzimierza, najsłynniejszy młodopolski poeta, dekadent - to właśnie tomik jego poezji zapoczątkował epokę Młodej Polski.
DZIENNIKARZ - Rudolf Starzewski (1870-1920), redaktor krakowskiego "Czasu", krytyk teatralny, reprezentant stronnictwa konserwatywnego "Stańczycy" nawołującego do współpracy z austriackim zaborcą.
RADCZYNI - Antonina Domańska (1853-1917) pisarka ("Historia żółtej ciżemki", "Paziowie króla Zygmunta"), ciotka Lucjana Rydla
NOS - Tadeusz Noskowski / Stanisław Czajkowski; malarze - właściwie w tej postaci zawarta została cała ówczesna cyganeria zafascynowana ideami Przybyszewskiego (tzw. "przybyszewszczyzną")
MARYNA i ZOSIA - siostry Pareńskie: Maria (1884-1941) i Zofia (1886-1956), najsłynniejsze muzy Młodej Polski, obiekty westchnień artystów krakowskich, bohaterki licznych obrazów Wyspiańskiego.
HANECZKA - Hanna Rydlówna (1884-1969), siostra pana młodegoWIEŚ - mieszkańcy wsi Bronowice
PANNA MŁODA - Jadwiga Mikołajczykówna
GOSPODYNI - Anna z Mikołajczyków Tetmajerowa; żona Włodzimierza Tetmajera; siostra panny młodej
MARYSIA - Maria z Mikołajczyków; siostra Anny i JadwigiJASIEK - Jan Mikołajczyk, brat panny młodej
OJCIEC - Jacek Mikołajczyk, ojciec panny młodej
WOJTEK - Wojciech Susuł, mąż Marysi
ŻYD - Herman Singer, karczmarz
RACHEL - Józefa (Pepa) Singer - jego córka
KLIMINA - gospodyni z Bronowic
CZEPIEC - Błażej Czepiec, wuj panny młodej
KASPER - Kasper Czepiec, krewny Błażeja
ISIA - córka Włodzimierza i Anny Tetmajerów
KSIĄDZ - proboszcz z Bronowic
DZIAD - żebrak
POSTACIE FANTASTYCZNE - zjawy znanych postaci historycznych i legendarnych + Chochoł (słomiana pałuba w kształcie topornej lalki osłaniająca krzak róży):
CHOCHOŁ - ukazuje się Isi
WIDMO - Ludwik de Laveaux (1868-1894), malarz zaręczony przed laty z Marią Mikołajczykówną, zmarł na gruźlicę w Paryżu - ukazuje się Marysi
STAŃCZYK - Stańczyk (ok.1480-ok.1560), nadworny błazen królewski (m.in. Zygmunta Starego i Zygmunta Augusta) - ukazuje się Dziennikarzowi
RYCERZ - Zawisza Czarny z Garbowa (ok.1370-1428); najznakomitszy rycerz średniowiecznej Polski - ukazuje się Poecie
HETMAN - Franciszek Ksawery Branicki (ok.1730-1819); jeden z najpotężniejszych magnatów polskich, współtwórca konfederacji targowickiej, uznany za zdrajcę narodu podczas insurekcji kościuszkowskiej - ukazuje się Panu Młodemu
UPIÓR - Jakub Szela (1787-1860); główny przywódca tzw. rzezi galicyjskiej, czyli powstania chłopskiego przeciwko panom (1846) - ukazuje się Dziadowi
WERNYHORA - postać legendarna; wędrowny lirnik ukraiński, wieszcz przepowiadający przyszłość Rzeczypospolitej - ukazuje się Gospodarzowi
Zjawy ukazują się bohaterom na zasadzie "łańcuszka", tzn. każda z postaci, która doznała widzenia, rozmawia później z postacią realną i z kolei tej właśnie postaci ktoś się objawia.
Wygląda to tak:
Pierwsze widzenia nie mają połączeń, chociaż pojawienie się Chochoła zapowiada wejście wydarzeń w plan fantastyczny.
1) [sc.3] Isia - widzi Chochoła, jednak jest dzieckiem i nie dostrzega żadnej symboliki, więc dla niej to tylko pęk słomy, śmieć.
- [sc.4] Marysia i Wojtek odpoczywają po tańcach.
2) [sc.5] Marysia - widzi Widmo swego zmarłego narzeczonego,
- [sc.6.] Marysia zrywa z przeszłością i wybiera obecnego męża - Wojtka.
--------------------------------------------------------------------------------------
3) [sc.7] Dziennikarz - widzi Stańczyka, który drwi z jego konserwatywnej postawy i wręcza kaduceusz, z ironicznym przesłaniem. aby dalej mamił społeczeństwo polskie obietnicami austriackich zaborców. - [sc.8] Dziennikarz rozmawia z Poetą o przeżywanym przez siebie kryzysie wartości i utracie wiary w głoszone prawdy.
4) [sc.9] Poeta widzi Rycerza, który przypomina mu potęgę dawnej Polski i uświadamia moc, jaką może mieć poezja wzywająca do czynu (a nie depresyjna, dekadencka, którą uprawia poeta).
- [sc.10] Poeta mówi Panu Młodemu, że zrozumiał bezwartościowość poezji dekadenckiej i poczuł nagły przypływ patriotyzmu, ale nie wie, jak długo ten stan potrwa.
5) [sc.11-13] Pan Młody widzi Hetmana, który wypomina mu bratanie się z ludem - wzięcie za żonę "chamskiej dziewki" to w jego pojęciu zdrada stanu szlacheckiego. Jednocześnie chór diabłów przypomina magnatowi jego zdradę, bo to przez takich jak on Polska straciła wolność.
- [sc.14] Pan Młody wspomina Dziadowi, że widział zjawę z Piekła.
6) [sc. 15] Dziad widzi Upiora (Jakuba Szelę), który przychodzi na wesele jako swat, i choć kiedyś był katem przodków obecnej tu szlachty, teraz chce się bratać z panami.
--------------------------------------------------------------------------------
7) [sc.24] Gospodarz widzi Wernyhorę, który przychodzi do niego z rozkazem. Widzą go również parobcy; Kuba i Staszek. Dowodem bytności lirnika są przedmioty materialne: złota podkowa oraz złoty róg na sznurze.
6. Dlaczego "Wesele" to dramat symboliczny? Bo jego wymowa oparta jest na wszechobecnych symbolach zawartych w utworze. Przypominam, że symbol to środek stylistyczny o wielu ukrytych znaczeniach (w odróżnieniu od jednoznacznej alegorii).
Symboliczne postacie
- Widmo - symbol zmarłego romantycznego kochanka (jak Gustaw w "Dziadach")
- Rycerz - symbol siły, honoru i patriotyzmu
- Stańczyk - symbol mądrości politycznej i gorzkiej ironii
- Hetman - symbol magnackiej pychy i zdrady narodowej
- Upiór - symbol siły i krwawej zemsty chłopów na panach
- Wernyhora - symbol wskrzeszenia niepodległości Polski
- Chochoł - symbol marazmu i uśpienia, ale również nadziei na przebudzenie
- weselna chata - symbol Polski i jej społeczeństwa
- kaduceusz - symbol sporów narodowych, przywództwa politycznego oraz zniechęcania narodu do walki z zaborcą
- złota podkowa - symbol szczęścia indywidualnego, chłopskiej pazerności, ukrytej nadziei
- złoty róg - symbol ducha narodu, walki, czynu, szansy na niepodległość
- czapka z pawim piórem - symbol prywaty, próżności i przywiązania chłopów do dóbr materialnych
- sznur - symbol niewoli
- Dzwon Zygmunta - symbol polskich tradycji historycznych, wielkości Polski
- kosa osadzona na sztorc - symbol udziału chłopów w wyzwoleniu ojczyzny
- krzak róży - symbol zniewolonego narodu, w którym tli się nadzieja
- chocholi taniec - symbol beznadziejnej sytuacji Polski na przełomie wieków, bierności, marazmu, uśpienia, braku inicjatyw narodowowyzwoleńczych
- zasłuchanie - symbol bezczynnego czekania na cud wolności
1. Społeczna - zawierająca się w próbie odpowiedzi na pytanie, czy możliwy jest sojusz dwóch najważniejszych warstw narodu: szlachty (inteligencji) i chłopów. Tu, niestety, odpowiedź jest negatywna. To tylko stan przejściowy, zabawa dla zabicia nudy, czego świadomość mają obie strony. Prawdziwego zjednoczenia nie będzie, o czym świadczą liczne przykłady:
- lekceważący stosunek panów do chłopów
- nieufność chłopów wobec panów
- chłopomania = pozorna miłość do chłopów oparta na barwnych mitach o polskiej wsi
- piętno krwawej przeszłości (rzeź galicyjska 1846)
2. Narodowo-wyzwoleńcza - zawierająca się w próbie odpowiedzi na pytanie, czy Polacy dojrzeli do wspólnego dzieła odzyskania niepodległości. I tu kolejna odpowiedź negatywna. Autor krytykuje wady typowe dla społeczeństwa polskiego. To one właśnie uniemożliwiają podjęcie czynu zbrojnego na skalę całego kraju:
- zanik prawdziwego patriotyzmu na rzecz prywatnych ambicji
- brak zjednoczenia narodu nawet we wspólnej sprawie
- katowanie się poczuciem winy za grzechy ojców (zamiast podnoszenia na duchu wspominaniem chwil chwały)
- kryzys duchowy inteligencji: apatia, dekadentyzm, rozdarcie wewnętrzne
- postrzeganie świata poprzez stereotypy (np. zacofany chłop, sielankowa wieś, wpływ różnic intelektualnych na małżeństwo itp.)
Konkludując: Sama chłopska siła jest niczym bez przywództwa intelektualnego, a sama inteligencja jest zbyt słaba fizycznie i psychicznie, aby podejmować ważne decyzje. Woli o nich mówić lub pisać. Dlatego szansa na wyzwolenie zostaje zaprzepaszczona (na szczęście już tylko na 18 lat :-)
8. Jakie motywy można dostrzec w "Weselu"?
8. Jakie motywy można dostrzec w "Weselu"?
Najważniejsze z nich to:
- motyw ojczyzny - którą symbolizuje bronowicka chata i ludzie w niej przebywający;
- motyw wsi - która dla chłopów jest środowiskiem naturalnym, a dla inteligenckich chłopomanów tylko miejscem wypoczynku, przyjemności, twórczej inspiracji;
- motyw społeczeństwa - które jest podzielone (chłopi kontra inteligencja) i niezdolne do wspólnego działania;
- motyw wesela - które jest podłożem całego dramatu, inteligent - poeta Lucjan Rydel żeni się z chłopką - Jadwigą Mikołajczykówną;
- motyw tańca - jako tradycji weselnej w I akcie, ale i symbolu uśpienia w akcie III (tzw. chocholi taniec);
- motyw poety - na przykładzie Poety (Kazimierza Przerwy-Tetmajera), którego dekadenckie utwory odbierają narodowi wolę walki
9. Ciekawostki związane z "Weselem"
- Stanisław Wyspiański uczestniczył w weselu Rydla razem ze swoją świeżo poślubioną małżonką - chłopką Teodorą Teofilą Pytko. Pobrali się 18 września 1900 r., a świadkiem na ślubie był nie kto inny, jak Włodzimierz Tetemajer - Gospodarz z "Wesela". Podobno ślub okazał się nieważny, więc odnowiono go 18 listopada - 3 dni przed weselem Rydla!
- Rydel, na znak przymierza z ludem, faktycznie chodził boso i bez bielizny, chwaląc się tym komu popadło. Nawet na oficjalne wizyty u narzeczonej nie zakładał obuwia, co chłopi uważali za kompletny brak wychowania.
- Małżeństwo Marysi z Wojtkiem przetrwało zaledwie rok - mąż również umarł na gruźlicę, tak jak narzeczony.
- W 1904 r. Zosia Pareńska wyszła za mąż za Tadeusza Boya-Żeleńskiego, jednego z czołowych przedstawicieli Młodej Polski. Mieli syna Stasia, uwiecznionego na obrazie Wyspiańskiego "Żeleńska z synem". Podstawą tego związku była nie tyle wierność, ile przyjaźń i wspólna praca.
- Rudolf Starzewski przeżył płomienny romans z Zosią, a po zerwaniu popełnił samobójstwo.
- Zosia romansowała również z Witkacym.
- Pepa Singer tak się utożsamiła z postacią Racheli, że odgrywała ją do końca swojego życia.
- Po premierze nie wszyscy poprawnie zrozumieli przesłanie "Wesela" - jeden z recenzentów sztuki napisał, że "myślą przewodnią tej sztuczki jest zachęcić inteligencję, aby się zbliżała do ludu, a choć nie brak przy tym małych dysonansów, ale całość kończy się pogodnie wesołym oberkiem". I ten recenzent z pewnością miał maturę!!!
Niezła robota ! Świetnie wszystko wyjaśnione ! Polecam ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie przeczytałem całości, ale wygląda na bardzo profesjonalnie zrobione! Widać że dużo pracy zostało włożone w ten tekst.
OdpowiedzUsuńPrzejrzałem też inne, one nie są już aż tak szczegółowe. Choć są w przygotowaniu, więc to może ulec zmianie :)
Bardzo profesjonalny tekst. Przejrzałem inne i mam nadzieję że gdy już będą gotowe dorównają temu poziomowi.
OdpowiedzUsuńFajowe !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziekuj e teraz napisze sprawdzian z wesele (mam dzisiaj po matematyce sprawdIan rrz na nirj mam ale mam nadzieje ze zdam i po tem mam polski spr z wesele tez mam madzieje ze zdam dzieki TOBI E) jutro na szczescie jest sobota wiec bede mogl poczilowax dzieki pozdrawiam CIEB IE uratowalas mnie dziekuje CI
OdpowiedzUsuńI teraz taka rozkmina, czy on to pisał naprawdę poważnie czy może się śpieszył z przeczytaniem tego opracowania, bo do poniedziałku było zaledwie trzy dni. :/
UsuńBardzo przydatny artykuł. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomocne, brawo dla autora ��
OdpowiedzUsuńBardzo pomocny, brawo dla autora 😊
OdpowiedzUsuń<33333 dziekuje
OdpowiedzUsuńFantastyczny wpis! Bardzo Pani za niego dziękuję. Choć zazwyczaj lubię czytać lektury, "Wesele" było dla mnie koszmarem - zbyt zawiłe, pełne niezrozumiałych dialogów i nawiązań. Naprawdę cieszę się, że trafiłam na to opracowanie. Przeczytałam je z niemałym zaciekawieniem. Mam nadzieję, że będzie Pani rozwijać tego bloga - trzymam mocno kciuki.
OdpowiedzUsuńDziękuję za tę znakomitą pracę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpozdro dla maturzystow jebac disa
OdpowiedzUsuńXDDD pozdro
UsuńŚwietny wpis. Cenne informacje
OdpowiedzUsuńWspaniałą robota! DZiękuję !
OdpowiedzUsuńWszystko bardzo dokładnie przeczytałem i bardzo dużo się dowiedziałem.
OdpowiedzUsuńpozdroo przydatne
OdpowiedzUsuńsupeer!!!!! <3
OdpowiedzUsuńWiesz naprawdę sporo. Doceniam to !
OdpowiedzUsuńwkurwia mnie juz te wesele , rura z polskiego 2 rok to cisnie... ale przynajmniej tutaj jest dobrze wytłumaczone
OdpowiedzUsuńBardzo fajne streszczenie wesela.
OdpowiedzUsuńSuper opracowanie
OdpowiedzUsuń