piątek, 17 maja 2024

CO TRZEBA WIEDZIEĆ O "MIEJSCU" ANDRZEJA STASIUKA



                   Data zdjęcia: 2014-09-07, autor: Jurek Adamski, licencja: Creative Commons BY SA

Odbudowana cerkiew św. Dymitra w skansenie  w Nowym Sączu. Zbudowana w 1789 we wsi Czarne, remontowana w latach 1893-95. Od 2004 r. cerkiew wróciła do kultu, stanowiąc świątynię parafialną wiernych wyznania greko-katolickiego. z Nowego Sącza. 

https://cerkiewne.tematy.net/karta.php?obiekt_id=10634

         Najpierw moja osobista refleksja. Otóż nie sądzę, że ta lektura was porwie. Oczywiście, zrozumiecie treść, bo nie jest szczególnie skomplikowana i da się opowiedzieć w dwóch zdaniach. Jednak przesłanie skierowane jest raczej do mojego pokolenia - ludzi, którzy przeżyli kawał czasu i doświadczyli już tęsknoty za tym, co minione. Wy żyjecie w "dzisiaj" i nieuchronnie zmierzacie do "jutra", my najchętniej cofnęlibyśmy się do "wczoraj"...

1. Co trzeba wiedzieć o autorze?

Andrzej Stasiuk, polski pisarz ur. w 1960 r.  W młodości sprawiał sporo problemów, bo wydalano go  z kolejnych szkół: liceum zawodowego, technikum, wreszcie ze szkoły zawodowej. Siedział też w więzieniu za dezercję z wojska. Jest autorem debiutanckiego zbioru opowiadań (15) " Opowieści galicyjskie" (1995), który zawiera opowiadanie "Miejsce" przedstawiające losy starej cerkwi, którą zresztą Stasiuk się opiekował, oprowadzając turystów i wykonując drobne naprawy. Inspiracją utworu był fakt rozebrania świątyni i przeniesienia jej do muzeum w Nowym Sączu w 1993 r.. 

 Ciekawostka: razem ze znanym ukraińskim zespołem Haydamaky w 2018 r. nagrał płytę "Mickiewicz - Stasiuk - Haydamaky", gdzie wykonuje melorecytacje utworów naszego wieszcza.  Zapraszam do kliknięcia w link i obejrzenia koncertu.

2. O czym jest opowiadanie "Miejsce"?  

Utwór jest króciutki, ma ok 10 stron. Składa się ze wspomnień, wyobrażeń i rozważań, wywołanych obserwacją miejsca po 200-letniej cerkwi rozebranej i przeniesionej do skansenu. Krótki dialog z przygodnym turystą budzi w narratorze refleksje o przemijaniu, ale też o trwałości ludzkiej pamięci i potędze wyobraźni, która potrafi nałożyć na teraźniejszość obrazy z przeszłości. 

3. Treść opowiadania w pigułce:

  • Narrator rozmawia z turystą zainteresowanym prostokątem ziemi pozostałym po jakiejś budowli. Wyjaśnia mu, że stała tu stara cerkiew, którą niedawno rozebrano i przeniesiono po kawałku do muzeum.
  • Narrator wyobraża sobie okoliczności powstania cerkwi i etapów jej budowy.  Około 200 lat temu, zimą, wycięto piłami w pobliskim lesie 50-100 grubych jodeł i z wielkim trudem przetransportowano je wozami konnymi na miejsce docelowe.
  • Obserwacja turysty fotografującego miejsce, gdzie był ikonostas (rodzaj ozdobnej ściany pokrytej ikonami) przywołuje wspomnienia wyglądu wnętrza cerkwi sprzed rozbiórki. 
  • Dalszy wyobrażeń o budowie cerkwi. Zaczęto ją prawdopodobnie wiosną a ukończono jesienią. Najpierw ustawiono kamienie węgielne wyznaczające kształt świątyni, następnie położono trwałe modrzewiowe podwaliny. Pnie ciosano toporami, nadając im prostokątny kształt, żeby idealnie do siebie przylegały. na koniec przybito ostatnie gonty.
  • Kolejne wspomnienie dotyczy ostatnich lat, kiedy przesiedleni 50 lat temu mieszkańcy tych terenów przybyli odwiedzić swoją wieś i modlili się w cerkwi zniszczonej przez upływający czas. Narrator szczególnie zapamiętał 90-letniego sparaliżowanego starca, który został w tej cerkwi ochrzczony. Jego ojciec w 1895 r. brał udział w renowacji świątyni, przykrywając gonty dachu blachą. Życie starca zatoczyło koło, kiedy wrócił do miejsca swojego urodzenia . Skwitował to słowami: No, właściwie to można by już umierać. 
  • Kolejne wspomnienia dotyczą czasów, kiedy narrator/autor był stróżem w mocno już zniszczonej cerkwi. Podziwiał kunszt budowniczych, którzy więźbę dachu i belkowanie dzwonnicy zbudowali bez jednego gwoździa, na zamki, kołki i czopy. Dzwonów już nie było, w ich miejscu zagnieździł się puszczyk,
  • Stwierdzenie turysty, że dobrze by było złożyć cerkiew od nowa, skłania narratora do kolejnej refleksji. Najpierw  podsumowuje etapy budowy: od poświęcenia skrawka gruntu aż po ryzykowną operację mocowania baniastych hełmów na stromych i spiętrzonych dachach. Potem wyobraża sobie, że ozdabianie wnętrza świątyni zajęło całe dziesięciolecia. W końcu dochodzi do wniosku, że cerkiew  w skansenie będzie jednowymiarowa, bo wyjęcie jej ze swego czasu i miejsca, pozbawi ją najważniejszych wartości. Innymi słowy będzie pięknym odrestaurowanym zabytkiem, budzącym może podziw, ale nie emocje.  Można przenieść budynek, ale nie miejsce po nim. Miejsce nie ma wymiarów. jest punktem i nieuchwytną przestrzenią. I właśnie ta przestrzeń jest najważniejsza. Dlatego narrator ma wrażenie, że cerkiew ciągle istnieje i wyjaśnia turyście, że stoi on na progu świątyni.  

4. Czas i miejsce akcji opowiadania.

Czas akcji można określić jako lata 90. XX wieku.  z datą  czyli rokiem 1995.  Świadczą t o tym liczne wskazówki w tekście oraz fakty z biografii autora:  

  • data wydania zbioru opowiadań (1995)
  • czas przeniesienia cerkwi do skansenu (sierpień 1993)
Bardzo szybko się uwinęli. W dwa miesiące. Pozostał prostokąt szarej, gliniastej ziemi. (...) W przyszłym roku, pierwszy raz po dwustu latach, wyrośnie tutaj trawa. (...) 
Konserwatorzy przynieśli tutaj zapach śmierci. Za pomocą chemikaliów o ostrej, nieprzyjemnej woni zatrzymywali rozkład. W sierpniowym upale wszystko cuchnęło jak jakiś szpital. Potem zawijali belki w specjalne materiały i ładowali na samochody niczym mumie.
  • wiek cerkwi (ok. 200 lat) i fakty historyczne kojarzone z prawdopodobnym początkiem jej budowy:

- śmierć Casanovy (1798)
- wyprawa dońskich kozaków na Indie (1801)
- egzekucja Ludwika XVI (1793)

Giacomo Casanova dogorywał na zamku w Dux. Trzydzieści tysięcy dońskich Kozaków maszerowało na Indie. Ludwik XVI, niczego jeszcze nie podejrzewając, konstruował swoje ostatnie zamki i kłódki. 

  • wspomnienia 90-letniego mężczyzny

Mój ojciec w dziewięćdziesiątym piątym roku (1895) pomagał zmieniać tutaj dach. Gont przykrywali blachą. A potem mnie tutaj chrzcili.

  • nawiązanie do akcji "Wisła" (1947) 

Gdy niedawno otwarto wschodnią granicę, zaczęli się tutaj zjawiać potomkowie budowniczych pięćdziesiąt lat temu, przemocą albo podstępem, wysiedleni z rodzinnej wsi. 

Miejsce akcji to wieś łemkowska Czarne w Beskidzie Niskim, miejsce zamieszkania autora/narratora. Przed dwustu laty liczyła zaledwie 20 chałup. W tekście nie ma nazwy wsi, ale można ją znaleźć w opisie zrekonstruowanej cerkwi np. na stronie internetowej skansenu w Nowym Sączu.

5. Bohaterowie:

narrator 1-osobowy - człowiek tutejszy, znający realia wsi łemkowskiej

turysta - człowiek z aparatem fotograficznym praktica

starzec - 90-latek odbywający podróż sentymentalną do miejsca swojego dzieciństwa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz